Polacy ocenili Polski Ład. Wiadomo, które pomysły wypadły najlepiej
Z każdym dniem dowiadujemy się czegoś nowego o Polskim Ładzie, czyli programie Zjednoczonej Prawicy, który ma dać Polsce impuls do dalszego rozwoju. „Dziennik Gazeta Prawna” i RMF FM zapytały Polaków, z których propozycji są najbardziej zadowoleni.
Żeby zdrowie było
Okazuje się, że największym poparciem cieszy się pakiet rozwiązań zdrowotnych. Badania profilaktyczne dla osób 40 plus i zniesienie limitów na wizyty u specjalistów popiera blisko 82 proc. badanych. A najbardziej ogólny postulat, czyli podwyżki wydatków na zdrowie do 7 proc. PKB, poparło 77 proc. pytanych.
Drugim rozwiązaniem, które cieszy się największą popularnością, jest zwiększenie kwoty wolnej do 30 tys. zł. Prawie 80 proc. badanych uważa, że to krok w dobrym kierunku. O 10 pkt proc. mniej osób popiera podwyżkę progu podatkowego do 120 tys. zł.
Propozycje mieszkaniowe Polskiego Ładu cieszą się poparciem około połowy badanych. Przypomnijmy, że Zjednoczona Prawica obiecała gwarancje wkładu własnego dla osób, które nie są w stanie samodzielnie go uzbierać, jak również dopłaty do kredytu. Na to będą mogły liczyć rodziny, w których w trakcie spłaty będą się pojawiały dzieci.
Pomysły dla rodziny poza podium
W pierwszej trójce zabrakło pomysłów na podniesienie dzietności. Przypomnijmy, że Zjednoczona Prawica chce płacić rodzicom 12 tys. zł za urodzenie drugiego i każdego kolejnego dziecka. Autorzy pomysłu mają zapewne nadzieję, że popularnością dorówna on sztandarowemu programowi, czyli „Rodzina 500+”. Tyle że za jego sukcesem stoi powszechność, a więc fakt, że pieniądze przyznawane są na każde dziecko bez uwzględniania jakichkolwiek dodatkowych kryteriów.
Tymczasem 12 tys. zł (którego wypłata zostanie rozłożona na rok lub dwa, zależnie od decyzji rodziców) przyznane będzie wyłącznie na drugie i każde kolejne dziecko. Ponadto programem objęte zostaną wyłącznie dzieci urodzonepo wejściu w życie ustawy. Nie ma pewności, czy zacznie ona obowiązywać 1 stycznia 2022 roku, czy jednak później. Rodziny, wktórych drugie, trzecie czy kolejne dziecko pojawi się latem lub jesienią tego roku, na żadne specjalne traktowanie liczyć nie mogą.